Najcenniejszym zabytkiem jest bez wątpienia Kościół parafialny, drewniana budowla, której powstanie datuje się około roku 1500-nego . Budowniczymi była prawdopodobnie wędrowna grupa doskonałych cieśli, artystów najwyższego rzędu, styl późnogotycki. Świątynia pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny jest włączona
w projekt Szlak Architektury Drewnianej jako jedna z najcenniejszych na Podhalu budowli Sakralnych .Dzieje naszego
Kościoła pięknie opisał ks. proboszcz Eugeniusz Dziubek w wydanej nakładem wydawnictwa Ścieżki Wiary książeczce Harklowa, gdzie można zyskać wiele informacji o parafii, Kościele i historii Harklowej . Cieszy nas przyznanie przez Urząd Marszałkowski kolejnej dotacji w wysokości 25 tys. zł na prace przy okresowej impregnacji ścian i dachu w ramach tzw. prewencji konserwatorskiej.

Kapliczka Matki Boskiej w centrum wsi, obok remizy, wzniesiona po wielkim pożarze wsi z roku 1905, pięknie
odnowiona w 2014 roku .
Kapliczka św. Jana znajdująca się w prywatnym podwórzu, której budowa przypomina i sugeruje podobny czas powstania do dwóch niżej opisanych obiektów .

Dwie kapliczki w polach po stronie zachodniej harklowskich zabudowań wzniesione, wg. podań po pojedynku
dwóch szlachciców w miejscach, gdzie stali strzelając do siebie . Obie są wyrazem czci Matki Bożej, obie też zostały
na przestrzeni lat okradzione z wizerunków swojej Pani, która jednak wróciła na swoje miejsce - figurę z kapliczki
Pod Rynnem odnaleziono podczas próby przemytu na granicy z byłą Czechosłowacją, zaś skradziony bodajże w 2004 roku ołtarzyk z rzeźbą Matki Boskiej Bolesnej trzymającej Syna po zdjęciu z Krzyża, po dwóch latach sam wrócił na swoje miejsce . Było to dla mnie zdarzenie szczególne, gdyż byłem pierwszą osobą,która zauważyła powrót skradzionego ołtarzyka gdy wracając z pola zajrzałem do wnetrza kapliczki ... . Kapliczki te utrzymują i dbają o nie właściciele pól, na których stoją - niedawno złożyliśmy wnioski o ich odrestaurowanie w ramach projektu Kapliczka realizowanego przez Urząd Marszałkowski w Krakowie .

Kapliczka św. Kingi nad brzegiem Dunajca, gdzie wg. przekazów miała się schronić Kinga uciekając ze Starego Sącza z Klasztoru Klarysek przed Tatarami . Legenda mówi, że w tym właśnie miejscu przed Świętą otwarła się skała, dając jej schronienie i ocalenie . Bardziej przyziemna wersja niesie przekaz, że figurkę św. Kingi znaleziono w tym miejscu po wielkiej powodzi w roku 1934 i ówczesny proboszcz polecił wmurować ją w skałę .
Krzyż pod Koszarami po lewej stronie drogi między Styrkiem a Koszarami Harklowskimi z tabliczką i wstawionymi w koronie rogami jelenia - wotum wdzięczności za ocalenie życia Stanisława Niemca, którego w tym miejscu przygniotła
wieziona konnym zaprzęgiem " fura " drzewa w roku 1938 .